wtorek, 16 kwietnia 2013

Seven


- Perspektywa Harry’ego –
Samotność . Czym ona jest ? Jest częścią każdego człowieka . Każdy z Nas czasami jej potrzebuje , a czasami się tak czuje . Nikt jej nie lubi . Ona tylko Nas dobija , nie wiedząc o tym . Czasami może Nam w czymś pomóc . Wybrać właściwą drogę lub rozwiązanie do problemów . Ale nie zawsze ona musi znać odpowiedź . Bo to od Nas samych zależy czy my chcemy ją poznać . Bo jeśli wiemy , że będzie to coś przykrego , to zazwyczaj wymigujemy się od odpowiedzi . Ale gdy wiemy , że będzie ona dla Nas jakimkolwiek wsparciem , radością , szczęściem to jak najszybciej chcemy ją poznać . W różnych przypadkach jest tak , że nie wiemy czy w ogóle chcemy usłyszeć tą wiadomość . Być może boimy się . Boimy się , że to zmieni nasze życie . Ale później jest już za późno by cokolwiek zmienić . I dopiero wtedy zdajemy sobie sprawę . Dopiero wtedy dociera do Nas co tak naprawdę zrobiliśmy .
Możliwe , że zniszczyliśmy coś ważnego . Coś bez czego kiedyś nie umielibyśmy żyć . Ale każdy popełnia błędy .
I te gorsze i te lżejsze . Musimy ponosić ich konsekwencje . A jeżeli nie ..To będzie ciągnęło się to za nami do końca życia . Poczucie winy to coś strasznego . Nikt nie umie z tym żyć . To jest dla Nas odwieczną walką .
Sami podejmujemy decyzje o swoim dalszym losie . Sami podejmujemy decyzje o tym co będziemy robić za kilka lat . Sami podejmujemy decyzje ważnych rzeczy . Lecz dopiero gdy to tracimy , pojmujemy tego sens .
Pojmujemy wartość tego człowieka . Dopiero wtedy wiemy do końca , co to są uczucia . Bo dopiero wtedy one nas kierują , dowartościowują . Bez uczuć nie ma ludzkości . Nie ma tej chemii między nami . I my o tym wiemy , ale zapominamy . Bo ważniejsze są wtedy błahostki , ale nam wydaje się że one są najważniejsze . Dopiero wtedy dociera do Nas , jaki wielki błąd popełniliśmy ..
Siedząc i patrząc na bezbronną dziewczynę , czuję ból który zadałem jej i sobie . Swoim zachowaniem zniszczyłem coś na co poświęcaliśmy tyle czasu . To była dla Nas zabawa . To był dla Nas najlepszy czas w życiu . Bo spędzony był on razem . Codziennie chodziliśmy na huśtawki gdzie się poznaliśmy .
To stało się dla nas już rutyną , która wraz z naszą przyjaźnią , zniknęła . Ostatni raz tej nocy , ucałowałem słodko śpiącą brunetkę w czoło i wyszedłem z pokoju . Kręconymi schodami udałem się do kuchni , skąd wziąłem do rąk szklankę z przezroczystą wodą .  Oparłem się o blat kuchenny i głośno westchnąłem . Cassie jest naprawdę wyjątkową dziewczyną , a w dodatku kiedyś tylko moją . Może nie tylko moją , ale przynajmniej trzy lata temu tak myślałem . Zawsze była dla mnie kimś więcej niż tylko przyjaciółką . Była moją podporą . Sensem życia .
Właściwie nie wiem , co mną wtedy kierowało . Co kierowało moim umysłem , gdy wróciłem od ojca .
Możliwe , że mój umysł odreagował przez te wszystkie dni bez niej . A potem gdy ją zobaczył , nie myślał .
Nagle usłyszałem dźwięk delikatnie stawianych kroków , przez któregoś z domowników . Po chwili moim oczom ukazała się sylwetka mojego przyjaciela . Louis’a . Przecierał zaspane oczy , raz po raz spoglądając na mnie .
W końcu cały swój wzrok utkwił na mojej osobie . Odstawiłem naczynie i podszedłem bliżej chłopaka .
- Lou ja tak dłużej nie mogę . Nie potrafię – po moim policzku spłynęła jedna łza , którą natychmiast starłem . Nie uszło to uwadze Tomlinson’a .
- Harry . Ty płaczesz ? – spytał
- Niestety – odpowiedziałem już całkiem się rozklejając . Mocno się do niego przytuliłem , by poczuć choć trochę bezpieczeństwa , pomocy .
- Stary . Co się z tobą dzieje ? +
- Skrzywdziłem ją , Nie umiem z tym żyć – zaszlochałem w jego koszulę . Powoli się od niego odsunąłem , wycierając oczy od łez .
- Chyba nie chcesz sobie nic zrobić – potrząsnął mną z przerażeniem
- Nie przyszło mi to do głowy . Ale dzięki . Może skorzystam – usiadłem na krześle
- Nie wygłupiaj się .
- Ja mówię poważnie Louis – spojrzałem na niego załzawionymi oczami .
- Nie możesz nic sobie zrobić . Pomyśl . Nic Ci to nie da . Ponownie ja skrzywdzisz , bo na pewno będzie siebie obwiniała .
- Ale to nie jej wina
- Musisz jej to wytłumaczyć . Ona myśli , że po części jej osoba też zawiniła . – powiedział
- Ale skąd ty to wiesz ? – zapytałem
- Eleanor – wytłumaczył
- Dzięki . – poklepałem go lekko po plecach i udałem się do swojego pokoju . Zamknąłem za sobą drzwi , po czym opadłem bezwładnie na miękkie łóżko . Przez mnie to wszystko . I wiem , że mam rację ..
- Perspektywa Louis’a –
Strach . Strach przed tym co może się wydarzyć . Starch przed tym , że możemy stracić ważną dla Nas osobę . Starach przed tym , że on może sobie coś zrobić . Przecież to nie jest rozwiązanie problemów . My możemy starać się mu pomóc , ale niekoniecznie musi nam to wyjść . On sam musi sobie pomóc . Pomóc jej i sobie .
Tylko się ranią . Tylko się męczą . Tylko się dobijają . Ale nic do nich nie dociera . Czemu ? Bo są zaślepieni w swoich myślach . Myślach o tym co było kiedyś . Ale oni muszą żyć teraźniejszością , bo gdy żyją przeszłością niszczą siebie . Myślą o tym cały czas , a tak naprawdę w niczym to im nie pomaga . Możliwe , że oni tak myślą .
I mam nadzieję , że dojdą do porozumienia ..
- Perspektywa Eleanor –
Troska  o przyjaciółkę . To normalność . Prawie każda z Nas martwi się o swoje przyjaciółki . Bo są dla Nas jak rodzina . Czasami nazwiemy się siostrami . Jest to zabawne . Ale gdy dochodzi do takich sytuacji jak ta , to po prostu zaczynamy się martwić . I nie obchodzi nas zdanie innych . My mamy prawo do swojej decyzji . Do swojego zdania . Teraz dopiero poznałam cała tą historię . I jestem pewna , ze oni sobie z tym poradzą ..

***
Jakoś nie podoba mi się ten rozdział ..
Dziękuję za poprzednie komentarze . 
Mam nadzieje , że teraz tez się pojawią .
Pozdrawiam ♥

10 komentarzy:

  1. świetny :) Powodzenia z następnym :D

    OdpowiedzUsuń
  2. fajne opowiadanie !<3 czekam na następny rozdział :) pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Smutne, ale boskie. Tylko Hazza Mi tu nic nie odwalaj, bo bez Ciebie to trudno żyć ;D xd

    OdpowiedzUsuń
  4. Boskie <3 Przeczytałam wszystko i jestem pod wrażeniem :)Nie zauważyłam zakładki 'spam' , więc pozwól , że zrobię to tutaj ;)
    Dwie nastolatki, żyjące w skrajnej rozpuści. Mieszkanki Las Vegas. Sex, alkohol, narkotyki..miłość xd
    Zapraszamy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Boskie <3 Przeczytałam wszystko i jestem pod wrażeniem :)Nie zauważyłam zakładki 'spam' , więc pozwól , że zrobię to tutaj ;)
    Dwie nastolatki, żyjące w skrajnej rozpuści. Mieszkanki Las Vegas. Sex, alkohol, narkotyki..miłość xd
    Zapraszamy :)
    http://www.blaise-georgia.blogspot.com/ zapomniałam linku ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę ale zawierasz w swoim opowiadaniu najczęstsze problemy i myśli ludzkie i to jest wspaniałe.
    Like it!

    OdpowiedzUsuń