Zanim przeczytacie chciałabym Was mocno przeprosić .
Tak jakoś wyszło , że nie miałam czasu ani weny na napisanie
kolejnego rozdziału .
6 klasa , więc prawie jak każdy chcę poprawić oceny końcowe
.
Sporo czasu spędzałam też ze znajomymi , z racji , że każde
z Nas idzie do innego gimnazjum .
Jeszcze raz mocno przepraszam i obiecuję , że się poprawię .
---------------------------------------------------------------------------------------------------
- Perspektywa Harry’ego –
Pustka . Coś takiego właśnie przejęło mój umysł . Jakbym
zgubił ostatni , najbardziej pasujący puzzel do układanki . Tylko że tą
układanką , było moje życie , które do pewnego czasu nie miało żadnych
zobowiązań .
Jednak teraz zacząłem żyć przeszłością . Tym co było kiedyś
. Po prostu się w tym zatraciłem , od momentu gdy w moim życiu ponownie
pojawiła się Ona . I nie mam jej tego za złe . W prawdzie chyba sam sobie
powinienem mieć pewne rzeczy za złe . Bo właśnie ta dziewczyna w tak krótkiej chwili
, uświadomiła mi wiele rzeczy , których ja do tej pory nie zauważałem . Tylko
szkoda , że właśnie w ten sposób straciłem uroczą brunetkę . Może nie do końca
. Możliwe , że jeszcze kiedyś , nasza zerwana , niewidzialna nić znowu połączy się
w jedność . Jakże bym chciał , żeby tak było . Niestety ja tego nie wiem i
wiedzieć do pewnego czasu nie będę . To Bóg stworzył świat , stworzył Nas by
zaplanować nam życie . Co ma być to
będzie i my nie możemy od tego uciec . Nawet gdyby ktoś próbował , to i tak by mu
się za żadne skarby nie udało . Bo przed nami , przed naszymi emocjami , stoi
taka bariera , która nie pozwala Nam na ogromne ilości niektórych rzeczy .
Chroni nas przed niektórymi , ale nie wiadomo kiedy my sami ja zburzymy . Walczymy
do końca i walczyć będziemy . Nawet jeśli nie będziemy chcieli , nie będziemy
wiedzieli że tak robimy , to tak będzie . Czasami potrzebujemy spokoju ,
samotności , ale pustka .. nie życzę jej nikomu . Ponieważ jest to coś
strasznego . Nie wiesz co masz zrobić . Nie wiesz gdzie jest twoje miejsce .
Nie wiesz kogo masz słuchać . Ale wiecie co ? Zawsze trzeba słuchać głosu serca
, bo tylko ono tak naprawdę wie co jest dla nas dobre . Rozum może pomóc , ale
tylko na pewną chwilę . Potem zorientujemy się , że to jednak było złą decyzją
, a czasu przecież nie da się cofnąć .
Przetarłem zmęczone , a zrazem zaspane oczy spowodowane
nocna bezsennością . W mojej głowie kłębiło się tyle myśli , że nawet nie wiem
kiedy sam przestałem myśleć . Kompletne nic . Kompletne zero . Ręce
wyprostowałem , gdyż cały czas przytrzymywały one mój kark , oparty na miękkiej
poduszce . Wzrok skierowany do tej poru w kierunku sufitu , teraz spoczął na
garderobie z ubraniami . Ostatni raz przeciągnąłem się porządnie i usadowiłem swoje ciało w pozycji siedzącej .
Jeszcze przez dłuższą chwilę wpatrywałem się bezczelnie w nic nie winny mebel ,
aż w końcu postanowiłem użyć do czegoś znajdujących się tam ciuchów .
Podszedłem bliżej . W ręce chwyciłem białą koszulę z krótkim
rękawem i rurki z niskim kroczem . Następnym punktem do którego podążyłem była
łazienka . Wziąłem niewiarygodnie szybki
, ale zatem orzeźwiający prysznic i wskoczyłem w wcześniej przygotowane rzeczy
. Stanąłem przed lustrem i przeczesałem swoją dłonią moje loki . Posłałem
jeszcze w stronę swojego odbicia szeroki uśmiech by podnieść się na duchu ,
jednak to i tak nie pomogło . Kogo ja oszukuję ? Prawdopodobnie siebie samego i
wszystkich wokoło . Moim zdaniem gotowy , zszedłem na dół gdzie zastałem tylko
oglądającego telewizję Louis’a . Gdzieś tam w środku mojego organizmu ,
cieszyłem się , że jednak nie zostałem sam ze swoją osobą . Zająłem miejsce po
jego prawej stronie i siedziałem w ciszy dopóki On nie przewał jej , zupełnie
wytracającym mnie ze świata żywych ,
pytaniem :
- Myślisz o tym co Ci powiedziała ?
- Co masz na myśli ? – zapytałem nie wiedząc o co mu
chodziło .
- No wiesz . – zaciął się na sekundkę – O tym , że Cię kocha
– spojrzał na mnie , zamyślonym wzrokiem . Przejmował się tą całą sytuacją
równie jak ja i widziałem to w jego oczach .
- Myślałem – odparłem krótko
- I co ?
- I doszedłem do wniosku , że może te dwa słowa miały inne
intencje .
- Co chcesz przez to powiedzieć ? – dopytywał
- Że to ‘ Kocham Cię ‘ znaczyło , że kocha mnie jak
przyjaciela – wyjaśniłem
- Ty naprawdę myślisz , że tak było ? Proszę Cię Harry –
westchnął – Dziewczyna Cię kocha , a ty zamiast o nią walczyć , siedzisz tu ze
mną
- A co mam zrobić , jeśli to co powiedziała okaże się prawdą
?- spytałem
- No jak to co ? Styles między Wami aż iskrzy , a Wy robicie
z siebie głupków . Myślisz , że ja i reszta tego nie widzimy ?
- Chcesz mi uświadomić , że ja również Ją kocham , chociaż
tak nie jest ?
- Jest tak i dobrze o tym wiesz – postawił na swoim
- Nie . Nie kocham jej .
- To czemu się przejmujesz ? – zapytał , siadając naprzeciwko
mnie i patrząc głęboko w oczy . Nastała między nami niezręczna cisza , na którą
ja nie umiałem nic poradzić . Tu mnie zagiął i dobrze o tym wiedział . – Tak myślałem
– dodał
- Louis . Czy tak trudno jest tobie zrozumieć , że kocham ją
, ale tylko jak przyjaciółkę ? Byłą przyjaciółkę .
- Wiesz czemu o Niej zapomniałeś ? – zakończył poprzedni temat
, tym samym zaczynając nowy . Ponownie nie odpowiedziałem na jego pytanie .
Obawiam się , że było ona retoryczne . – Bo chciałeś zapomnieć o swoich
uczuciach do Niej , chodź to i tak nic nie pomogło . A wiesz czemu nie chciałeś
jej pokochać , mimo że już się to stało i się nie odstanie ? Bo myślałeś , że
Ona traktuje Cię wyłącznie jako przyjaciela i razem z tą całą sytuacją , Wy
oboje pogubiliście się w tym wszystkim .
- Masz rację – szepnąłem cicho z załzawionymi oczami .
Pogubiłem się w tym wszystkim , od momentu gdy wyjechałem z Holmes Chapel .
Potem małymi krokami zapominałem o tej dziewczynie , która w moje życie wniosła
tyle szczęścia .
- To teraz przyznaj , że ją kochasz – odparł , ale ja
pokiwałem przecząco głową – Zobaczysz chociaż odrobinkę Ci ulży . Wziąłem
głęboki oddech i powiedziałem to , czego za wszelką cenę , chciałem się wyprzeć
.
- Kocham Cassie Shay
- Bravo – zaklasnął w dłonie i wstał z kanapy . Podszedł do
mnie i lekko przytulił .
- Dziękuję , Lou – wyszeptałem mu na ucho , mocniej w niego
wtulając ..
***
Nie jestem zadowolona z tego co napisałam , ale może lepiej Wy to oceńcie .
Wszelkie pytania to tutaj
Czekam na komentarze i dziękuję za poprzednie !
Pozdrawiam ♥