Po dość długim czasie, znowu piszę, ale niestety nie jest to dobra wiadomość.
Rozdziału nie było ponad dwa miesiące i jak na razie się nie pojawi.
Zawieszam bloga na czas nieokreślony
Moja wena wyparowała, do głowy nie przychodzi mi żaden nowy pomysł, dlatego to jest jedyne rozwiązanie.
Przepraszam chociaż wiem, że przeprosiny nic tu nie zdziałają.
Zawaliłam i zdaję sobie z tego sprawę.
Może drugim powodem dlaczego zawieszam, jest wrażenie, że straciłam czytelników.
Tak, straciłam.
Kiedyś było niegdyś 30 komentarzy pod rozdziałem, a teraz ledwo 10 i to jest przykre.
Nie obwiniam Was, bo to jest tylko i wyłącznie moja wina.
Zawiodłam Was i siebie.
Do zobaczenia! :)